Trittico to na dzień dzisiejszy jedyny preparat zarejestrowany w Polsce zawierający Trazodon. To lek antydepresyjny, oraz zwalczający depresję. Lek ten, mimo że oddziałuje na gospodarkę serotoninową nie należy do SSRI. Z przyjmowaniem Trittico nie wiążą się typowe dla ssri skutki uboczne takie jak wzrost wagi ciała. Trittico znalazł zastosowanie w głównie depresji, oraz przy walce z bezsennością.
Skutki uboczne mogące towarzyszyć przyjmowaniu leku trittico to bóle głowy, uczucie ciężkości głowy, nudności i uczucie suchości w ustach.
Ostatnio zarejestrowaliśmy opinię o Trittico leku:
„Biorę od 12 dni (lekka depresja i bezsenność) i chyba odstawię.
Dopóki go nie zacząłem zażywać – co noc się wybudzałem i zasypiałem z trudem. Raz na tydzień –dwa miałem nieprzespane kilka nocy z rzędu. Od pierwszej dawki Trittico – proporcje się odwróciły. W ciągu 12 dni przespałem 3 noce. Budzę się regularnie po 4,5 h snu i nie mogę zasnąć do rana….” [czytaj więcej poniżej]
Trittico uratował mi życie. Dosłownie. Biorę od 4 lat 100mg. 4 lata temu bezsenność doprowadziła mnie do takiego stanu, że chciałam spontanicznie rzucić się pod tramwaj. Moja bezsenność polegała na tym, że zasypiałam i budziłam się po godzinie i nie mogłam już zasnąć do rana. I tak przez 3 miesiące. W tym czasie lęki, depresja i myśli samobójcze nie opuszczały mnie 24 h na dobę. Nie wiem w sumie dlaczego zamiast zafundować dożywotnią traumę motorniczemu wybranego tramwaju, wpisałam w google „najlepszy psychiatra w mieście” i udałam się na wizytę. Dostałam Trittico na sen plus neuroleptyk, gdyby nie wystarczyło, escitalopram i bezno 3 razy dziennie. Zaczęłam spać i powoli uspokoiły się moje paniczne lęki. Gdybym nadal trwała bez snu, z pewnością już by mnie tu nie było. Parę razy nie wzięłam w ciągu tych 4 lat i nocka oraz następny dzień z głowy plus paniczne lęki i nasilenie depresji. Nie umiem bez tego leku spać, a nie przespanie nocy robi ze mnie natychmiast zombie materiał na pacjenta szpitala psychiatrycznego. Nobel dla wynalazcy Trazodonu. Polecam ten lek i nie wyobrażam sobie bez niego żyć. Zatkany nos rano i lekkie zamulenie 1-2 godz po obudzeniu to nic w porównaniu z tym, co było ze mną przed rozpoczęciem tego leku. Nie cierpię leków, ale ten jestem gotowa brać do końca życia, jeśli dzięki niemu mam normalnie spać.
Dla mnie to odkrycie życia:-) Brałam go półtora roku w dawce 75 mg jako jedyny lek (depresja z problemami ze snem – zasypiałam, ale budziłam się niekiedy co godzinę). Spałam jak dziecko, uregulował mi się apetyt – nie stosując żadnej specjalnej diety pozbyłam się kilkunastu kilogramów nadwagi, bardzo dobrze się czułam. Odstawiłam (może lekko przedwcześnie), wyraźnie pogorszyła mi się jakość snu (dwa – trzy przebudzenia w ciągu nocy), znów zaczęłam tyć, wpadłam w dołek. Zgodnie z sugestią lekarza wróciłam do leku i po trzech tygodniach mogę powiedzieć, że życie jest piękne, gdy ma się dobrze dobrane antydepresanty;-) Jedna wada- nie wada: nie da się oszukiwać ze spaniem. Po 8 godzinach budzę się rześka i wstaję bez problemów, przy krótszym śnie wstawanie z łóżka i dochodzenie do siebie to katorga.
Jedynym skutkiem ubocznym jaki zauważyłem na początku, to suchość w ustach która minęła u mnie po tygodniu. Co do łaknienia, to ogranicza mi je w sposób którego nawet sobie nie mogłem wymarzyć. Muszę jeść z rozsądku, bo apetytu po nim nie mam, a do tego zniknęły wilcze głody. Oczywiście grzeszki smakują nadal jak grzeszki. Super wycisza.
Gorzej jest nie przespać 6-7 godzin po zażyciu. Wtedy i tylko wtedy strasznie męczy.
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
0.4
Oplacalnosc
10
Po kilku latach myślę, że czas znów wrócić do tego leku, bo na nim funkcjonuję lepiej niż na wellbutrinie, seronilu i chyba każdym innym leku antydepresyjnym. Brałam ich w życiu wiele i nie tyle nie miały skutków ubocznych co po prostu nie odczuwałam ich działania.
Witam, stosuję lek razem z efectinem, dostałem go na bezsenność i naprawdę działa, biorę go godzinę przed snem, bo po godzinie mnie kosi z nóg :) Rano może nie jestem taki energiczny, ale odpowiednia ilość snu i tak poprawia mój stan i koncentrację, bo już bardzo się męczyłem śpiąc po 2=3h przez kilka miesięcy, lek wycisz i rozluźnia. Myślę, że ktoś może mieć skutki uboczne, ale nie straszcie ludzi! Każdy psychiatra mówi, że leki trzeba dobrać indywidualnie, polecam wszystkim z własnego doświadczenia.
Biorę dawkę 150 mg. Na początku to było 75, ale szybko przeszedłem na większą. Brak skutków ubocznych. Czuję się super. Lekarka dziwi się, że biorę wcześnie bo to samo południe. Zasypiam z problemami, ale śpię twardo. Brałem różne, ale to ma najlepsze skutki.
Mój pierwszy lek tego typu. Nie wiem jak opisać to co u mnie wywołał. Miał złagodzić objawy stanów lękowych, a jest pięć razy gorzej niż przedtem. Wczoraj miałam atak paniki, który w sumie trwał około 2 godzin :O. W życiu czegoś takiego nie przeżyłam.
Po czterech dniach odstawiam to świństwo. To nie jest lek dla mnie.
Lek wywołał u mnie skutki fatalne napady paniki , lęku, bezsenność po dwóch tygodniach brania odstawiłem ten lek i psychiatrę który mi go przepisał.
Skutecznosc
9.9
Brak skutków ubocznych
2
Oplacalnosc
9.8
Biorę dawkę 75mg od ponad 2 miesiący.
Zadziałał nasennie już od trzeciej tabletki.
Parę minut po połknięciu zaczyna mnie mulić.
Muszę się wtedy położyć. Bardzo szybko zasypiam. Przestałam się budzić w nocy, a jeśli mi się przytrafi, że się wybudzę, to umiem od razu zasnąć ponownie.
Jedyny minus, to to, że w dzień jestem trochę przymulona.
Ale ogólnie jestem zadowolona. Wreszcie po tylu latach problemów ze snem, mogę wreszcie spać.
Biorę tritico od ok 7 lat. Biorę 150 na noc. Przyjmuje, w związku z depresją. Na mnie osobiście działają bardzo dobrze. Po wzięciu wieczorem, jeśli mam dobrą książkę, to czytam, ale jak już położę się to chwila i śpię. Nie ma gonitwy myśli. W dzień funkcjonuje normalnie, bez problemu wstaje, nie zauważyłam też żadnych skutków ubocznych. Na początku była suchość w ustach, ale to tylko tyle, po tygodniu minęło.
Uważam, że nie ma nic lepszego, a brałam różne.
Biorę trittico drugi tydzień, lekarz zalecił mi 1/3 tabletki przed snem. Nie wiem skąd lekarz miał pomysł by przepisać mi lek, który przywróci mi jednocześnie wszystkie najgorsze objawy nerwicy i depresji jakie w życiu miałam, ale dziś podjęłam decyzję, by więcej tego g**na nie wziąć.
Moje odczucia to: kołatanie serca, problemy z oddychaniem, rozkojarzenie, pogłębione problemy z pamięcią i wzrokiem, nerwowość i stany lękowe, podobne do manii prześladowczej.
Jeśli musisz wyjść z domu do pracy to nie polecam tego leku, chyba że chcesz mieć kłopoty w pracy.
Witam serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to, aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
10
Oplacalnosc
9.9
Opinia użytkownika Lek. Med. Dr. Hab Donata o Trittico
SKUTECZNOŚĆ 9.9
BRAK SKUTKÓW UBOCZNYCH 9.9
OPŁACALNOŚĆ 10
Witam serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! Aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to, aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
Skutecznosc
8.5
Brak skutków ubocznych
6.2
Oplacalnosc
10
Lek stosuję od 6 tygodni. Toleruję go bardzo dobrze, może czasem odczuwam suchość w ustach.
Objawy depresji i brak snu ustąpiły może jestem jeszcze trochę wycofana, ale to początek terapii. Jestem bardzo zadowolona.
Ja męczyłam się z bezsennością bardzo długo. Nie miałam też większego zaufania do leków, ale Trittico mi pomógł bardzo szybko i bardzo dobrze się sprawdził. Nie brałam dodatkowo nic więcej, nie nastawiałam się też ani pozytywnie, ani negatywnie (było mi już wszystko jedno w tamtym czasie), dlatego podświadomie też mu raczej nie pomogłam. Nie pamiętam żadnych skutków ubocznych.
Pozdrawiam.
Dobry lek, poprawia bardzo jakość snu.Nie budzisz się w nocy, wstajesz wyspana. Brak u mnie skutków ubocznych ( może jedynie zmniejszenie aktywności i chęci działania- ale przecież jest zima).
Dla mnie rewelacyjny lek. Rozwiązał problemy z bezsennością i bardzo męczące stany lękowe. Czuję się dobrze. Trittico biorę w połączeniu z Faxoletem. Niektórzy piszą o uczuciu zmulenia i ospałości następnego dnia. Myślę, że wynika to ze zbyt dużej dawki. Mój lekarz jest zwolennikiem małych dawek i to u mnie się sprawdziło. Dzięki trittico nie muszę brać już benzo. Pozdrawiam.
Dostałam ten lek od mojej pani doktor z przychodni. Moje pierwszym problemem była bezsenność, a później zatkane uszy całymi dniami. Nie mogłam się skupić na pracy, byłam rozkojarzona i miałam problemy z pamięcią najprostszych rzeczy.
Zaczęłam brać tren lek od 1/3 każdego wieczoru. Myślę że po około 2 tygodniach była poprawa. Skończyłam zażywanie chyba po 3 miesiącach. Przez 5 lat nie miałam depresji. Uważam że ten lek bardzo mi pomógł. Nie miałam skutków ubocznych.
Niestety ten lek zwalił mnie z nóg.
Nie spodziewałam się, że jest tak silny i że mi taką krzywdę wyrządzi.
Po 3 miesiącach brania sertranomu, dostałam to od lekarza na noc. Płakałam jak bóbr… już po pierwszej tabletce po godzinie od wzięcia. Trzymało mnie cały kolejny dzień. Nie miałam siły wstać z łóżka, płakałam i tyle mi po tej tabletce.
Nie wezmę już tego ‚leku’.
serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
Skutecznosc
4.7
Oplacalnosc
6.4
Przepisano mi ten lek w ciąży. W dodatku do seroxatu 20mg i Tranxene.
Po kilku dniach serce zaczęło mi walić jak oszalałe, suchość w ustach była nie do zniesienia, czułam dziwny niepokój, cały czas musiałam poruszać nogami, napinać je i rozluźniać. Zrezygnowałam z jego zażywania. Czuje się lepiej.
Miesiąc temu lekarz zalecił mi Trittico CR 75 mg na bezsenność towarzyszącą depresji (zażywam również wenlafaksynę). Po kilku pierwszych dawkach zrezygnowałem, to nie jest lek dla mnie… Miał mi pomóc spać, ale lekarz nie wspomniał o totalnej niezdolności do życia przez połowę następnego dnia. Około 20 minut po zażyciu doświadczałem uczucia zatkanego nosa, dziwnych zawrotów głowy i odrealnienia. Zasnąć pomaga, ale powyższe efekty utrzymują się do południa. Jeśli od działania alkoholu odejmiemy fazę wstępnego pobudzenia i poprawy nastroju, zaś dodamy zatkany nos – otrzymamy Trittico :) Nie polecam…
Lek miałam brać na sen.
Przy pierwszym podejściu w ogóle na mnie nie działał (nie pamiętam dawki).
Parę lat później podjęłam drugą próbę i o dziwo okazało się, że ułatwiał mi zasypianie, choć zaśnięcie zajmuje mi po nim ok 1h od momentu położenia się do łóżka (o ile nie położę się o zbyt wczesniej godzinie).
Niestety muszę go odstawić, ze względu na skutki uboczne.
W pierwszym dniach miałam straszne mdłości, ale to akurat już przeszło.
Nie do przyjęcia dla mnie jest zmulenie, ospałość przez cały dzień i obniżony nastrój, przez które nie mogę normalnie pracować.
Witam serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny, aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! Aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to, aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
O leku nie napisze dużo, bo dopiero zacząłem go stosować. Biorę go na bezsenność dziś będzie 4ta noc, dwie pierwsze były super choć z rana jeszcze mi się chciało spać, 3 noc była gorsza zasypiałem 2 razy po 1 godzince i trzeci raz usunąłem o 2:30 pobudka 6:30 , czułem się nie wyspany, ale myślę, ze to przez to, że żona mnie wybudziła przy pierwszej próbie zaśnięcia. Jeżeli chodzi o depresje, to powiem wam jedno. Nie wygracie z nią samymi lekami, po prostu się nie uda. Pierw musicie zmienić nastawienie starać sobie tak zajmować czas, żeby nie mieć czasu na myślenie (to negatywne myślenie), wiadomo myśleć trzeba ;) Po drugie to hobby i sport znajdźcie, to co lubicie robić i zacznijcie to robić i zmuście się do sportu z początku może być ciężko, ale po ok. 2 miesiącach powinien pojawić się nawyk i po sumiennym treningu zacznie pojawiać się stan wyciszenia pomieszany z euforia:) W między czasie postarajcie się wyjść do ludzi, jeżeli przez depresje krucho z przyjaciółmi, to może jakaś nowo nawiązana znajomość? Generalnie jeżeli macie fobie społeczną, to polecam wykonywać male kroczki do ludzi, nie martwcie się ze czasem możecie się wygłupić, albo pokazać z „tej dziwnej strony”, bo to się notorycznie zdarza też zdrowym ludziom, tylko że oni albo się z tego śmieją, albo po prostu po nich to spływa. Zacznijcie robić dobre uczynki, pomoc z wniesieniem zakupów czy coś. ( wtedy pokażecie się z tej dobrej strony:)) Dobrym pomysłem jest tez przygarniecie jakiegoś zwierzątka choć nie każdy ma taka możliwość. Tak w ogóle, to muszę wam powiedzieć, że ta depresja, to zazwyczaj efekt uboczny jednej z najlepszych cech u ludzi, czyli wielkiej wrażliwości. Więc jesteście często fajniejszymi osobami, niż połowa zdrowych ludzi. I najważniejsze nie dołujcie się wzajemnie na forum, ja wiem, że chcecie to z siebie wyrzucić, ale uwierzcie mi, że o ile wy się może trochę lepiej poczujecie, to inne osoby, które szukają na tym forum pomocy, czytając przykre wpisy jeszcze bardziej się dołują i odczuwają uczucie beznadziejności. P.s. Wiem co piszę, bo sam przechodziłem depresje, męczyłem się z nią z 4 lata leki mi nie pomagały, aż któregoś dnia wziąłem sobie do serca słowa pewnej piosenki, które leciały jakoś tak: ” tu się od nas odwraca dziś coś, zamiast się poddać skumuluj złość, i zamień ją, zamień ją w siłę do działania, bo jeszcze nigdy nie wyzdrowiał nikt od narzekania….” Zacząłem robić to wszystko co wyżej napisałem, nawet nie wiedząc, czy to coś da, po prostu się zawziąłem i po pół roku już zacząłem jakoś w miarę normalnie funkcjonować, po 1,5 roku można powiedzieć, że byłem już zdrowy, dalej, to tylko utrwalenie tego, co wywalczyłem. Więc sami widzicie, że da radę z tego wyjść…
Ale super, pozytywny komentarz:)) Aż chce się żyć, fajna z Pana osoba.
A ja biorę drugi dzień i wierzę, że będzie dobrze. Na cuda nie liczę a ospałość? Najwyżej zwolnię trochę pęd w biznesie, przyda mi się:)))
Pozdrawiam wszystkich świrów.
Skutecznosc
6.1
Brak skutków ubocznych
1.4
Oplacalnosc
1.9
Wspaniały komentarz!
Ja masakrycznie się czuję…ospała skołowana, nie do życia, zawsze mam wielką energię a tutaj odwrót…do tego co się dzieje…i jeszcze alparagan…nie nie nie….
Biorę te leki 1 raz w życiu. Ze względu na mobbing w pracy…
ale w taki sposób to nie dla mnie…
Moim zdaniem trittico CR jest takim średnim lekiem. Jego nasenne działanie uwidacznia się po dłuższym czasie (ok.m-ca). Na dodatek dobrze jest wspierać go innym lekiem, np. ketrelem z grupy neuroleptyków w celu osiągnięcia lepszego efektu nasennego. Sny są ciężkie- wprawdzie nie koszmary, ale nieprzyjemne – noc w noc! Śni się, np. to że podpadło się w pracy, albo za człowiekiem wysłano list gończy lub coś się nie układa (np. załatwianie spraw, które na co dzień uchodzą za miłe). Taka sytuacja powoduje, że wprawdzie wstajemy bez piasku w oczach, ale pierwsze myśli, zwykle kierowane na to co się śniło, napawają niesmakiem. Jako antydepresant? Każdy zapewne ma nieco inne doświadczenia. Ja ogólnie uważam, że każdy nowy lek dla organizmu działa na początku dobrze, później jego skuteczność się zmniejsza. O ironio po odstawieniu leku nawet na dłuższy czas, powrót do niego organizm „zapamiętuje” i już nie jest tak słodko jak wcześniej. Tak jest również z trittico CR. Wy też tak macie?
Potwornie sucho w ustach od pierwszego dnia brania leku, pół nocy piłam wodę, zablokowany nos, problem z zaśnięciem, nie usnęłam przez 5 h po zażyciu, po dawce dziennej ciężka głowa, skołowana, pierwszy raz takie objawy po leku, zrezygnowałam po 3 dniach.
Ja zażywam Trittico na zaburzenia snu ( przewlekła bezsenność, która nawraca co pewien czas). Zażywałam na spanie Imovane, Stilnox, natomiast rano po nich źle się czułam: zawroty głowy, osłabienie, nudności, problemy z koncentracją plus tolerancja na lek. W końcu wybrałam się do psychiatry, który przepisał mi Trittico 75 mg i powiedział, żebym dzieliła sobie tabletki i brała 1/3 lub 2/3 z tabl. w zależności od natężenia stresu w dany dzień. W pierwszą noc zadziałał na mnie fatalnie, kołatania serca, rozdrażnienie i musiałam wziąć dodatkowo nasenny Stilnox. Efekt Trittico tak jak podaje ulotka, dopiero po około 1 tydz. stosowania pojawia się. Obecnie biorę go 3 tydz po 1/3 tabletki i nie mam problemów z zasypianiem, nie wybudzam się tak często jak wcześniej, wstają w miarę wypoczęta i co najważniejsze bez skutków ubocznych. Zauważyłam tylko po nim zwiększone odczucie suchości w oczach i jamie ustnej oraz zmniejszony apetyt. Ale z apetytem to akurat się cieszę. Tabletki mam przepisane na 3 miesiące, póki co jestem zadowolona i mam nadzieję, że jak odstawię je później, to sen się aż tak nie pogorszy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości! ;D
Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego Serwisu (scrollowanie, zakceptowanie komunikatu, zamknięcie komunikatu, kliknięcie na elementy na stronie poza komunikatem) bez zmian ustawień w zakresie prywatności, wyrażasz zgodę na przechowywanie w swoim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach marketingowych, w tym profilowanie, swoich danych osobowych pozostawianych przez siebie w ramach korzystania ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności zapisywanych w tych plikach cookies przez Wydawcę i zaufanych partnerów.
Wyrażasz także zgodę na udostępnianie swoich danych osobowych pozostawianych przez siebie w ramach korzystania ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności zapisywanych w tych plikach cookies, przez Wydawcę i zaufanych partnerów innym administratorom zainteresowanym marketingiem swoich produktów lub usług (reklamodawcom). ZaakceptujDowiedz się więcej
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
7
Oplacalnosc
10
Trittico uratował mi życie. Dosłownie. Biorę od 4 lat 100mg. 4 lata temu bezsenność doprowadziła mnie do takiego stanu, że chciałam spontanicznie rzucić się pod tramwaj. Moja bezsenność polegała na tym, że zasypiałam i budziłam się po godzinie i nie mogłam już zasnąć do rana. I tak przez 3 miesiące. W tym czasie lęki, depresja i myśli samobójcze nie opuszczały mnie 24 h na dobę. Nie wiem w sumie dlaczego zamiast zafundować dożywotnią traumę motorniczemu wybranego tramwaju, wpisałam w google „najlepszy psychiatra w mieście” i udałam się na wizytę. Dostałam Trittico na sen plus neuroleptyk, gdyby nie wystarczyło, escitalopram i bezno 3 razy dziennie. Zaczęłam spać i powoli uspokoiły się moje paniczne lęki. Gdybym nadal trwała bez snu, z pewnością już by mnie tu nie było. Parę razy nie wzięłam w ciągu tych 4 lat i nocka oraz następny dzień z głowy plus paniczne lęki i nasilenie depresji. Nie umiem bez tego leku spać, a nie przespanie nocy robi ze mnie natychmiast zombie materiał na pacjenta szpitala psychiatrycznego. Nobel dla wynalazcy Trazodonu. Polecam ten lek i nie wyobrażam sobie bez niego żyć. Zatkany nos rano i lekkie zamulenie 1-2 godz po obudzeniu to nic w porównaniu z tym, co było ze mną przed rozpoczęciem tego leku. Nie cierpię leków, ale ten jestem gotowa brać do końca życia, jeśli dzięki niemu mam normalnie spać.
Skutecznosc
9.9
Brak skutków ubocznych
10
Oplacalnosc
10
Dla mnie to odkrycie życia:-) Brałam go półtora roku w dawce 75 mg jako jedyny lek (depresja z problemami ze snem – zasypiałam, ale budziłam się niekiedy co godzinę). Spałam jak dziecko, uregulował mi się apetyt – nie stosując żadnej specjalnej diety pozbyłam się kilkunastu kilogramów nadwagi, bardzo dobrze się czułam. Odstawiłam (może lekko przedwcześnie), wyraźnie pogorszyła mi się jakość snu (dwa – trzy przebudzenia w ciągu nocy), znów zaczęłam tyć, wpadłam w dołek. Zgodnie z sugestią lekarza wróciłam do leku i po trzech tygodniach mogę powiedzieć, że życie jest piękne, gdy ma się dobrze dobrane antydepresanty;-) Jedna wada- nie wada: nie da się oszukiwać ze spaniem. Po 8 godzinach budzę się rześka i wstaję bez problemów, przy krótszym śnie wstawanie z łóżka i dochodzenie do siebie to katorga.
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
9.5
Oplacalnosc
10
Jedynym skutkiem ubocznym jaki zauważyłem na początku, to suchość w ustach która minęła u mnie po tygodniu. Co do łaknienia, to ogranicza mi je w sposób którego nawet sobie nie mogłem wymarzyć. Muszę jeść z rozsądku, bo apetytu po nim nie mam, a do tego zniknęły wilcze głody. Oczywiście grzeszki smakują nadal jak grzeszki. Super wycisza.
Gorzej jest nie przespać 6-7 godzin po zażyciu. Wtedy i tylko wtedy strasznie męczy.
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
0.4
Oplacalnosc
10
Po kilku latach myślę, że czas znów wrócić do tego leku, bo na nim funkcjonuję lepiej niż na wellbutrinie, seronilu i chyba każdym innym leku antydepresyjnym. Brałam ich w życiu wiele i nie tyle nie miały skutków ubocznych co po prostu nie odczuwałam ich działania.
Skutecznosc
9.2
Brak skutków ubocznych
8.6
Oplacalnosc
9.2
Witam, stosuję lek razem z efectinem, dostałem go na bezsenność i naprawdę działa, biorę go godzinę przed snem, bo po godzinie mnie kosi z nóg :) Rano może nie jestem taki energiczny, ale odpowiednia ilość snu i tak poprawia mój stan i koncentrację, bo już bardzo się męczyłem śpiąc po 2=3h przez kilka miesięcy, lek wycisz i rozluźnia. Myślę, że ktoś może mieć skutki uboczne, ale nie straszcie ludzi! Każdy psychiatra mówi, że leki trzeba dobrać indywidualnie, polecam wszystkim z własnego doświadczenia.
Skutecznosc
6.8
Brak skutków ubocznych
8.7
Oplacalnosc
8.9
Biorę dawkę 150 mg. Na początku to było 75, ale szybko przeszedłem na większą. Brak skutków ubocznych. Czuję się super. Lekarka dziwi się, że biorę wcześnie bo to samo południe. Zasypiam z problemami, ale śpię twardo. Brałem różne, ale to ma najlepsze skutki.
Oplacalnosc
10
Mój pierwszy lek tego typu. Nie wiem jak opisać to co u mnie wywołał. Miał złagodzić objawy stanów lękowych, a jest pięć razy gorzej niż przedtem. Wczoraj miałam atak paniki, który w sumie trwał około 2 godzin :O. W życiu czegoś takiego nie przeżyłam.
Po czterech dniach odstawiam to świństwo. To nie jest lek dla mnie.
Lek wywołał u mnie skutki fatalne napady paniki , lęku, bezsenność po dwóch tygodniach brania odstawiłem ten lek i psychiatrę który mi go przepisał.
Skutecznosc
9.9
Brak skutków ubocznych
2
Oplacalnosc
9.8
Biorę dawkę 75mg od ponad 2 miesiący.
Zadziałał nasennie już od trzeciej tabletki.
Parę minut po połknięciu zaczyna mnie mulić.
Muszę się wtedy położyć. Bardzo szybko zasypiam. Przestałam się budzić w nocy, a jeśli mi się przytrafi, że się wybudzę, to umiem od razu zasnąć ponownie.
Jedyny minus, to to, że w dzień jestem trochę przymulona.
Ale ogólnie jestem zadowolona. Wreszcie po tylu latach problemów ze snem, mogę wreszcie spać.
Skutecznosc
9.7
Brak skutków ubocznych
9.9
Biorę tritico od ok 7 lat. Biorę 150 na noc. Przyjmuje, w związku z depresją. Na mnie osobiście działają bardzo dobrze. Po wzięciu wieczorem, jeśli mam dobrą książkę, to czytam, ale jak już położę się to chwila i śpię. Nie ma gonitwy myśli. W dzień funkcjonuje normalnie, bez problemu wstaje, nie zauważyłam też żadnych skutków ubocznych. Na początku była suchość w ustach, ale to tylko tyle, po tygodniu minęło.
Uważam, że nie ma nic lepszego, a brałam różne.
Biorę trittico drugi tydzień, lekarz zalecił mi 1/3 tabletki przed snem. Nie wiem skąd lekarz miał pomysł by przepisać mi lek, który przywróci mi jednocześnie wszystkie najgorsze objawy nerwicy i depresji jakie w życiu miałam, ale dziś podjęłam decyzję, by więcej tego g**na nie wziąć.
Moje odczucia to: kołatanie serca, problemy z oddychaniem, rozkojarzenie, pogłębione problemy z pamięcią i wzrokiem, nerwowość i stany lękowe, podobne do manii prześladowczej.
Jeśli musisz wyjść z domu do pracy to nie polecam tego leku, chyba że chcesz mieć kłopoty w pracy.
Skutecznosc
9.9
Brak skutków ubocznych
9.9
Oplacalnosc
10
Witam serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to, aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
10
Oplacalnosc
9.9
Opinia użytkownika Lek. Med. Dr. Hab Donata o Trittico
SKUTECZNOŚĆ 9.9
BRAK SKUTKÓW UBOCZNYCH 9.9
OPŁACALNOŚĆ 10
Witam serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! Aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to, aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
Skutecznosc
8.5
Brak skutków ubocznych
6.2
Oplacalnosc
10
Lek stosuję od 6 tygodni. Toleruję go bardzo dobrze, może czasem odczuwam suchość w ustach.
Objawy depresji i brak snu ustąpiły może jestem jeszcze trochę wycofana, ale to początek terapii. Jestem bardzo zadowolona.
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
10
Oplacalnosc
10
Ja męczyłam się z bezsennością bardzo długo. Nie miałam też większego zaufania do leków, ale Trittico mi pomógł bardzo szybko i bardzo dobrze się sprawdził. Nie brałam dodatkowo nic więcej, nie nastawiałam się też ani pozytywnie, ani negatywnie (było mi już wszystko jedno w tamtym czasie), dlatego podświadomie też mu raczej nie pomogłam. Nie pamiętam żadnych skutków ubocznych.
Pozdrawiam.
Skutecznosc
9
Brak skutków ubocznych
8.9
Oplacalnosc
9
Dobry lek, poprawia bardzo jakość snu.Nie budzisz się w nocy, wstajesz wyspana. Brak u mnie skutków ubocznych ( może jedynie zmniejszenie aktywności i chęci działania- ale przecież jest zima).
Skutecznosc
10
Brak skutków ubocznych
10
Oplacalnosc
10
Dla mnie rewelacyjny lek. Rozwiązał problemy z bezsennością i bardzo męczące stany lękowe. Czuję się dobrze. Trittico biorę w połączeniu z Faxoletem. Niektórzy piszą o uczuciu zmulenia i ospałości następnego dnia. Myślę, że wynika to ze zbyt dużej dawki. Mój lekarz jest zwolennikiem małych dawek i to u mnie się sprawdziło. Dzięki trittico nie muszę brać już benzo. Pozdrawiam.
Skutecznosc
8.5
Oplacalnosc
4.7
Dostałam ten lek od mojej pani doktor z przychodni. Moje pierwszym problemem była bezsenność, a później zatkane uszy całymi dniami. Nie mogłam się skupić na pracy, byłam rozkojarzona i miałam problemy z pamięcią najprostszych rzeczy.
Zaczęłam brać tren lek od 1/3 każdego wieczoru. Myślę że po około 2 tygodniach była poprawa. Skończyłam zażywanie chyba po 3 miesiącach. Przez 5 lat nie miałam depresji. Uważam że ten lek bardzo mi pomógł. Nie miałam skutków ubocznych.
Oplacalnosc
0.3
Niestety ten lek zwalił mnie z nóg.
Nie spodziewałam się, że jest tak silny i że mi taką krzywdę wyrządzi.
Po 3 miesiącach brania sertranomu, dostałam to od lekarza na noc. Płakałam jak bóbr… już po pierwszej tabletce po godzinie od wzięcia. Trzymało mnie cały kolejny dzień. Nie miałam siły wstać z łóżka, płakałam i tyle mi po tej tabletce.
Nie wezmę już tego ‚leku’.
serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
Skutecznosc
4.7
Oplacalnosc
6.4
Przepisano mi ten lek w ciąży. W dodatku do seroxatu 20mg i Tranxene.
Po kilku dniach serce zaczęło mi walić jak oszalałe, suchość w ustach była nie do zniesienia, czułam dziwny niepokój, cały czas musiałam poruszać nogami, napinać je i rozluźniać. Zrezygnowałam z jego zażywania. Czuje się lepiej.
Skutecznosc
3
Brak skutków ubocznych
2
Oplacalnosc
6
Miesiąc temu lekarz zalecił mi Trittico CR 75 mg na bezsenność towarzyszącą depresji (zażywam również wenlafaksynę). Po kilku pierwszych dawkach zrezygnowałem, to nie jest lek dla mnie… Miał mi pomóc spać, ale lekarz nie wspomniał o totalnej niezdolności do życia przez połowę następnego dnia. Około 20 minut po zażyciu doświadczałem uczucia zatkanego nosa, dziwnych zawrotów głowy i odrealnienia. Zasnąć pomaga, ale powyższe efekty utrzymują się do południa. Jeśli od działania alkoholu odejmiemy fazę wstępnego pobudzenia i poprawy nastroju, zaś dodamy zatkany nos – otrzymamy Trittico :) Nie polecam…
Skutecznosc
2
Brak skutków ubocznych
2
Oplacalnosc
2
Lek miałam brać na sen.
Przy pierwszym podejściu w ogóle na mnie nie działał (nie pamiętam dawki).
Parę lat później podjęłam drugą próbę i o dziwo okazało się, że ułatwiał mi zasypianie, choć zaśnięcie zajmuje mi po nim ok 1h od momentu położenia się do łóżka (o ile nie położę się o zbyt wczesniej godzinie).
Niestety muszę go odstawić, ze względu na skutki uboczne.
W pierwszym dniach miałam straszne mdłości, ale to akurat już przeszło.
Nie do przyjęcia dla mnie jest zmulenie, ospałość przez cały dzień i obniżony nastrój, przez które nie mogę normalnie pracować.
Witam serdecznie, moim zdaniem zbyt późno bierze się lek, on potrzebuje min godzinę u innych ludzi dwie godziny, aby się dostał do organizmu i rozpoczął swoje dobroczynne działanie nasenne i uspakajacie, są to tabletki skuteczne pod wieloma względami, zachwalane przez wszystkich moich pacjentów lecz trzeba mieć świadomość tego, że tab. DZIAŁAJĄ DŁUGOTRWAŁE więc maks. o 21 zażywać należy lek!!! Aby się zmetabolizował do rana, standardowo na początku może pojawić się uczucie niepokoju, suchości w ustach, kołatania serca, bólu głowy, zmęczenia, rozdrażnienia, braku koncentracji, rozbicia, znużenia, odrealnienia itp. Jest to spowodowane wyrzutem serotoniny i to jest jak najbardziej normalne, rada? Wiara, spokój wewnętrzny, czas na rozłożenie się leku w organizmie w pełni, stopniowe zwiększenie dawki, przy ciężkich i długo trwałych bezsennościach, silnej depresji, nerwicy, lekach, fobii, dawka min. musi wynosić 150 i zwiększana sukcesywnie do 300 lub przy bardzo opornych depresjach do 600 mg pod stałą opieka lekarza prowadzącego. Najważniejsze jest to, aby brać lek najpóźniej o 21 i przeznaczyć min 8-10 godzin na spanie.
O leku nie napisze dużo, bo dopiero zacząłem go stosować. Biorę go na bezsenność dziś będzie 4ta noc, dwie pierwsze były super choć z rana jeszcze mi się chciało spać, 3 noc była gorsza zasypiałem 2 razy po 1 godzince i trzeci raz usunąłem o 2:30 pobudka 6:30 , czułem się nie wyspany, ale myślę, ze to przez to, że żona mnie wybudziła przy pierwszej próbie zaśnięcia. Jeżeli chodzi o depresje, to powiem wam jedno. Nie wygracie z nią samymi lekami, po prostu się nie uda. Pierw musicie zmienić nastawienie starać sobie tak zajmować czas, żeby nie mieć czasu na myślenie (to negatywne myślenie), wiadomo myśleć trzeba ;) Po drugie to hobby i sport znajdźcie, to co lubicie robić i zacznijcie to robić i zmuście się do sportu z początku może być ciężko, ale po ok. 2 miesiącach powinien pojawić się nawyk i po sumiennym treningu zacznie pojawiać się stan wyciszenia pomieszany z euforia:) W między czasie postarajcie się wyjść do ludzi, jeżeli przez depresje krucho z przyjaciółmi, to może jakaś nowo nawiązana znajomość? Generalnie jeżeli macie fobie społeczną, to polecam wykonywać male kroczki do ludzi, nie martwcie się ze czasem możecie się wygłupić, albo pokazać z „tej dziwnej strony”, bo to się notorycznie zdarza też zdrowym ludziom, tylko że oni albo się z tego śmieją, albo po prostu po nich to spływa. Zacznijcie robić dobre uczynki, pomoc z wniesieniem zakupów czy coś. ( wtedy pokażecie się z tej dobrej strony:)) Dobrym pomysłem jest tez przygarniecie jakiegoś zwierzątka choć nie każdy ma taka możliwość. Tak w ogóle, to muszę wam powiedzieć, że ta depresja, to zazwyczaj efekt uboczny jednej z najlepszych cech u ludzi, czyli wielkiej wrażliwości. Więc jesteście często fajniejszymi osobami, niż połowa zdrowych ludzi. I najważniejsze nie dołujcie się wzajemnie na forum, ja wiem, że chcecie to z siebie wyrzucić, ale uwierzcie mi, że o ile wy się może trochę lepiej poczujecie, to inne osoby, które szukają na tym forum pomocy, czytając przykre wpisy jeszcze bardziej się dołują i odczuwają uczucie beznadziejności. P.s. Wiem co piszę, bo sam przechodziłem depresje, męczyłem się z nią z 4 lata leki mi nie pomagały, aż któregoś dnia wziąłem sobie do serca słowa pewnej piosenki, które leciały jakoś tak: ” tu się od nas odwraca dziś coś, zamiast się poddać skumuluj złość, i zamień ją, zamień ją w siłę do działania, bo jeszcze nigdy nie wyzdrowiał nikt od narzekania….” Zacząłem robić to wszystko co wyżej napisałem, nawet nie wiedząc, czy to coś da, po prostu się zawziąłem i po pół roku już zacząłem jakoś w miarę normalnie funkcjonować, po 1,5 roku można powiedzieć, że byłem już zdrowy, dalej, to tylko utrwalenie tego, co wywalczyłem. Więc sami widzicie, że da radę z tego wyjść…
Ale super, pozytywny komentarz:)) Aż chce się żyć, fajna z Pana osoba.
A ja biorę drugi dzień i wierzę, że będzie dobrze. Na cuda nie liczę a ospałość? Najwyżej zwolnię trochę pęd w biznesie, przyda mi się:)))
Pozdrawiam wszystkich świrów.
Skutecznosc
6.1
Brak skutków ubocznych
1.4
Oplacalnosc
1.9
Wspaniały komentarz!
Ja masakrycznie się czuję…ospała skołowana, nie do życia, zawsze mam wielką energię a tutaj odwrót…do tego co się dzieje…i jeszcze alparagan…nie nie nie….
Biorę te leki 1 raz w życiu. Ze względu na mobbing w pracy…
ale w taki sposób to nie dla mnie…
Moim zdaniem trittico CR jest takim średnim lekiem. Jego nasenne działanie uwidacznia się po dłuższym czasie (ok.m-ca). Na dodatek dobrze jest wspierać go innym lekiem, np. ketrelem z grupy neuroleptyków w celu osiągnięcia lepszego efektu nasennego. Sny są ciężkie- wprawdzie nie koszmary, ale nieprzyjemne – noc w noc! Śni się, np. to że podpadło się w pracy, albo za człowiekiem wysłano list gończy lub coś się nie układa (np. załatwianie spraw, które na co dzień uchodzą za miłe). Taka sytuacja powoduje, że wprawdzie wstajemy bez piasku w oczach, ale pierwsze myśli, zwykle kierowane na to co się śniło, napawają niesmakiem. Jako antydepresant? Każdy zapewne ma nieco inne doświadczenia. Ja ogólnie uważam, że każdy nowy lek dla organizmu działa na początku dobrze, później jego skuteczność się zmniejsza. O ironio po odstawieniu leku nawet na dłuższy czas, powrót do niego organizm „zapamiętuje” i już nie jest tak słodko jak wcześniej. Tak jest również z trittico CR. Wy też tak macie?
Potwornie sucho w ustach od pierwszego dnia brania leku, pół nocy piłam wodę, zablokowany nos, problem z zaśnięciem, nie usnęłam przez 5 h po zażyciu, po dawce dziennej ciężka głowa, skołowana, pierwszy raz takie objawy po leku, zrezygnowałam po 3 dniach.
Skutecznosc
6.9
Brak skutków ubocznych
3
Oplacalnosc
6.9
Ja zażywam Trittico na zaburzenia snu ( przewlekła bezsenność, która nawraca co pewien czas). Zażywałam na spanie Imovane, Stilnox, natomiast rano po nich źle się czułam: zawroty głowy, osłabienie, nudności, problemy z koncentracją plus tolerancja na lek. W końcu wybrałam się do psychiatry, który przepisał mi Trittico 75 mg i powiedział, żebym dzieliła sobie tabletki i brała 1/3 lub 2/3 z tabl. w zależności od natężenia stresu w dany dzień. W pierwszą noc zadziałał na mnie fatalnie, kołatania serca, rozdrażnienie i musiałam wziąć dodatkowo nasenny Stilnox. Efekt Trittico tak jak podaje ulotka, dopiero po około 1 tydz. stosowania pojawia się. Obecnie biorę go 3 tydz po 1/3 tabletki i nie mam problemów z zasypianiem, nie wybudzam się tak często jak wcześniej, wstają w miarę wypoczęta i co najważniejsze bez skutków ubocznych. Zauważyłam tylko po nim zwiększone odczucie suchości w oczach i jamie ustnej oraz zmniejszony apetyt. Ale z apetytem to akurat się cieszę. Tabletki mam przepisane na 3 miesiące, póki co jestem zadowolona i mam nadzieję, że jak odstawię je później, to sen się aż tak nie pogorszy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości! ;D