Trittico

Poznaj bliżej lek Trittico:

Witaj na stronie, na której znajdziesz nie tylko informacje z ulotki o leku ale także poznasz prawdziwe historie i opinie ekspertów o Trittico. Rzetelne opinie ekspertów, historie pacjentów wraz z informacjami o alternatywnych zamiennikach wraz z cenami i refundacją NFZ przedstawiamy byś byś była / był świadomy w momencie ich zakupu. Poznaj lepiej skutki uboczne Trittico i zweryfikuj reklamy leku i sprawdź czy jest tak dobry, a może są lepsze zamienniki. Zawsze doceniamy twoją opinię, więc proszę pomóż nam rozwijać ta stronę i zostaw swój komentarz o leku dla innych.

Napisz swoją opinię o tym leku






Ocena Trittico

Jeśli zwykłe informacje z ulotki Trittico Ci nie wystarczają, a sponsorowane artykuły na innych stronach nie przemawiają do Ciebie to sprawdź prawdziwe historie o Trittico i opinie ekspertów

6
Nasi użytkownicy ocenili Trittico na ocenę średnią 6/10 na podstawie 191 komentarzy opublikowanych na
Najnowsze historie o Trittico
Witam wszystkich serdecznie właśnie od dziś zaczynam brać ten lek zobaczę co się będzie działo

o Trittico

Dzięki za ten wpis Cierpię na zespół depresyjno lękowy od ponad 10 lat. Depresja potrafi zniszczyć, życie, wszystkie plany. Człowiek chce się pocieszyć, szuka w internecie jakiś znaków, ze zmierza w dobrym kierunku, i tu taki wpis podnos… [przeczytaj całą opinię]

o Trittico

Dzięki wielkie za motywujący wpis bo po trittico xr czuje się dosłownie jak gowno i nie mam siły na nic ,wcześniej biegałem i ćwiczyłem i to było najlepsze lekarstwo.Zmienil mi lekarz na trittico bo po seroxacie miałem dziwne zaburzenia ry… [przeczytaj całą opinię]

o Trittico

Ma skutki uboczne. Nudności

o Trittico

Zaczął działać dopiero po miesiącu a cały czas podczas brania leku czułam się jak podczas grypy , nos zatkany, kaszel,psikanie ,bóle głowy i zawroty a pocę się jak potępieniec .

o Trittico

Zachęcamy do pisania swoich historii o leku.
Napisz swoja opinię o leku i daj możliwość przeczytania jej innym by mogli poznać prawdę

Przeczytaj wszystkie opinie naszych użytkowników

Napisz swoją opinię o tym leku


Opis leku Trittico





Trittico to na dzień dzisiejszy jedyny preparat zarejestrowany w Polsce zawierający Trazodon. To lek antydepresyjny, oraz zwalczający depresję. Lek ten, mimo że oddziałuje na gospodarkę serotoninową nie należy do SSRI. Z przyjmowaniem Trittico nie wiążą się typowe dla ssri skutki uboczne takie jak wzrost wagi ciała.
Trittico znalazł zastosowanie w głównie depresji, oraz przy walce z bezsennością.
Skutki uboczne mogące towarzyszyć przyjmowaniu leku trittico to bóle głowy, uczucie ciężkości głowy, nudności i uczucie suchości w ustach.


Gdzie można kupić Trittico?

Sprawdź gdzie kupić Trittico. Poszukaj najlepszej lokalizacji oraz ceny by zamówić. Zawsze porównaj cenę i dostępność leku Trittico w aptece.

Użyj poniższej wyszukiwarki, kliknij SZUKAJ by rozpocząć






Trittico składniki i działanie

Poznaj skład Trittico i zastosowanie na dolegliwości
Sprawdź inne leki i przeczytaj opinie o nich

Trittico jest stosowany w wypadku: Na Depresję, Na Nerwicę, Na problemy seksualne, Na receptę,
Główne składniki leku Trittico to: Trazodon ,


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

191 Replies to “Trittico”

  1. Skutecznosc

    0

    Brak skutków ubocznych

    0

    Oplacalnosc

    0

    Jestem w 6 dniu kuracji..

    Liczyłam, że w końcu będzie to lek, który pomoże mi w moich momentami bardzo depresyjnych stanach, koszmarnych lękach, bezsensie życia, ogromnym braku apetytu, przeraźliwie smutnym i pozbawionym ducha wyglądzie i antyspołecznym sposobie bycia.

    LICZYŁAM NA TEN LEK, bo zapisała mi go pani psychiatra kliniczny. Myślałam więc, że może w końcu coś da mi ulgę, której bardzo potrzebuje… ale niestety…. niestety nie. Wydaje mi się, że jest nawet znacznie gorzej.

    Pierwszym niepożądanym objawem jaki dostrzegłam już po 3 dniu stosowania 1/3 tabletki 150 mg, to jest: ARYTMIA SERCA- pisząc to, serce mi tak wali, że nie zdziwi mnie, jak wyskoczy z klatki piersiowej i znajdzie się koło mnie.
    Po 6 dniu stosowania, jest to nie do wytrzymania, wręcz pojawiają się myśli samobójcze, bo ile można za przeproszeniem tak bardzo źle. .o się czuć! EHH

    Drugim skutkiem ubocznym TYCIE- jak myślałam swego czasu, że gorzej z moim wyglądem być nie może, tak z mega chudziny staję się powoli wielkim Mrocznym Klocem. Serio, żeby w ciągu 6 dni przytyć 3 kilo (!) przy wróbelkowych porcjach… Skąd to tycie, skoro poza tymi tabletkami trafia do mojego żołądka tylko raz po raz herbata, drożdże (stosuję kurację- że ja jeszcze wierzę w cuda..) i drobny posiłek?

    Trzecim zbędnym efektem są: poranne BÓLE GŁOWY.

    Czwartym – wydaje mi się, że jeszcze bardziej niż wcześniej OBNIŻONY NASTRÓJ

    Piątym- Jakoś tak niby wyspanie, a nadal senność. Niby nie budzę się w nocy, budzę się po tych 8 godzinach czasem nawet zdarza mi się spać więcej, a czuję się tak, jakby ktoś w nocy budził mnie co godzinę. Z rana ( mam na myśli nawet 18, jeśli koś o tej godzinie wstaje ) OSZOŁOMIENIE… Tak jakbym chciała, ale nie mogła normalnie funkcjonować. Do tego często BÓL GŁOWY i uczucie CIĘŻKOŚCI TEJ zagubionej w kosmosie własnych myśli GŁOWIE.

    I JAK TU ŻYĆ? Jak tu ŻYĆ się pytam??

    Przecie mimo chęci, nie idzie. No nie idzie!

    Najgorsze to zmuszanie się do wszystkiego, żeby nie robić nic.
    Najchętniej byś leżał, jak placek i myślał o niebieskich migdałach, no ale przecież PRACA, BIEGANINA, PRESJA, PIENIĄDZE- wszystko takie ważne, takie istotne…

    TO JA WAM POWIEM. Pozwolę sobie na mądrość pewną, osoby która wiele już się nacierpiała- Nie gońcie przesadnie za marzeniami, nie biegajcie w presji za pieniędzmi, nie sadźcie, że trzeba żyć wiecznie biorąc pod uwagę wymagania innych. NIE! W ŻYCIU nie o to chodzi: Kto ma więcej, Kto ma lepszy samochód, Kto ma lepszą posadę. Taka jest prawda, że raz odgrywasz rolę srającego ptaka, a raz pomnika. Takie jest życie, nie warto się wywyższać i być wszystkowiedzącym kretynem- Znacie to powiedzenie? : Im skarbonka bardziej pusta, tym większy hałas robi.

    Nie żyjcie pod presją: Bo Mama mi każe…. Bo Babcia będzie dumna, jak… A ciotka Halinka jeśli zrobię to, pokocha mnie…
    Szef będzie mnie lepiej traktował od innych pracowników jeśli pokaże mu, że…. – EHH Uwierzcie mi, to bez sen, życie ludzkie kafżdego z Nas jest więcej warte niż nam się wydaje!!
    Każdy z nas czasem tak bezmyślnie gdaka i podskakuje, choć wcale się nie wznosi, bo chce za wszelką cenę być kimś w oczach innych, tak samo zagubionych i bezradnych wobec presji społeczeństwa… Czy warto tracić na to swoją indywidualność?? Swoją wspaniałą oryginalną ludzką tożsamość? Przecież każdy jest inny i każdy ma prawo być po prostu taki, jaki jest! Jeśli nie jesteś w stanie iść na studia- nie idź, itp. PAMIĘTAJCIE PRESJA TO 1 najkrótsza droga do DEPRESJI. 2 to z moich doświadczeń PORÓWNYWANIE SIĘ Z INNYMI- często chorobliwe. Każdy może być jeszcze piękniejszy, każdy może być lepszy… Jednak nie o to chodzi by się porównywać, żeby walczyć, ścigać się, ale by inni- CI „lepsi” byli naszym motorkiem, czasem „autorytetem” INSPIRACJĄ by stworzyć siebie lepszymi. Każdy jest jaki jest i ma prawo być takim. Ważne by LUBIĆ SIEBIE SAMEGO. To ważniejsze NIŻ BY LUBILI NAS INNI, a tym bardziej wszyscy.

    Miejcie odwagę być sobą!
    Zatrzymajcie się czasem i jak dzieci zanurzcie nos w kwiatach, wsłuchajcie się w odgłosy pięknie ćwierkających ptaków- które cieszą się bo są, po prostu. Zróbcie to co chcecie nie patrząc jak on ona zareaguje. Pamiętajcie- Jeśli nie wkraczacie na innych wolność osobistą, nie krzywdzicie, nie zadajecie bólu nikomu i niczym swoim zachowaniem, to jest OK to JEST OK :) Pamiętajcie o sobie!

    GDYBY KAŻDY CZŁOWIEK SKUPIAŁ TYLE UWAGI NA SOBIE, CO CZASEM NA INNYCH, TEN ŚWIAT BYŁBY O WIELE LEPSZY.

    I jeszcze jedno zwłaszcza do młodych pokoleń- Mam 25 lat i wiem jak czasem ciężko jest na tym świecie z wrażliwością. Jeśli jestem wrażliwy, czuły i kochasz ten stan- nie rezygnuj z tego. Nie udawaj kogoś lepszego, bezuczuciowego, który zawsze da sobie radę.

    Depresja bowiem pojawia się, GDY SIĘ UDAJE ZBYT DŁUGO, ZBYT SILNEGO.

    Pozdrawiam wszystkie osoby, które cierpiały, cierpią… Nie mogę Wam pomóc, bo sama jestem chora, ale mogę Wam powiedzieć, że czuję to, co czujecie i wiem, naprawdę WIEM jak bardzo jesteście czasem odosobnieni w tej strasznej chorobie… Nie będę pisać głupiego- Nie poddawajcie się, albo Dacie radę. Nie. CHCĘ WAM ŻYCZYĆ ŻEBYŚCIE PRZESTALI WALCZYĆ Z TYM ŚWIATEM; NIE NAPRAWIALI GO NA SIŁĘ, ANI SIEBIE. NIE O TO CHODZI BY WSZYSTKO BYŁO IDEALNE. NIE. BĄDŹCIE ZAWSZE I WSZĘDZIE TYMI KIM CHCECIE BYĆ- I NIE CHODZI O MASKI, CHODZI O KAŻDEGO Z WAS OSOBNA, NIE BÓJCIE SIĘ SPRZECIWIĆ ŚWIATU, A ŻYĆ W ZGODZIE ZE SWOIMI JA, CHOĆBY CZASEM NIE MIAŁO SIĘ TO KOMUŚ PODOBAĆ. TO SIŁĄ NASZĄ JEST :)

    Życzę, żebyście woleli być gorszymi wersjami siebie, niż lepszymi lecz kogoś innego.

    Bądźcie blisko słońca, natury, a waszym przyjacielem niech będzie częściej piękna książka niż laptop, czy smartfon.

    TRZYMAM KCIUKI. (Za siebie też)

    1. Skutecznosc

      5

      Brak skutków ubocznych

      4.8

      Oplacalnosc

      9.6

      Twoje słowa są dla mnie Biblią. Straciłam niedawno Męża, zostałam z dwójka małych jeszcze Dzieci. Nie potrafię sobie poradzić z Jego odejściem, jego wcześniejsza choroba, osamotnieniem, bo choć zostały Dzieci i jest jeszcze Rodzina, jestem osierocona przez Niego. Byliśmy razem prawie 20 lat, 10 lat i równo 11 m-cy po ślubie, kiedy zmarł. Kiedy czytałam, co napisałaś jakbym widziała historie naszego życia w pigułce. Czasu nie cofnę, losu już nie odwrócę, ale wiem jedno gdybyśmy dostali druga szanse, aby znów być razem wiele rzeczy zrobiłabym inaczej. Jednego czego bym nie zmieniła, to mojej miłości do Niego, a wręcz przeciwnie- kochałbym mocniej. To był najukochańszy facet pod słońcem, który serce by oddal drugiemu na talerzu, a próby udowodnienia innym czegoś co nie było ważne, wpędziły Go w chorobę, której źródłem był stres. Zmarnowaliśmy czas, który był Nam dany na pierdoły. Za mało go poświęcaliśmy sobie, za mało skupialiśmy się na Rodzinie. Wiecznie gdzieś goniliśmy, a teraz jest za mało życia w moim życiu, zostały mi nasze dwa cudne Dzieciaki, które są moim łącznikiem z Nim, moim celem w życiu… Miałam trzy największe miłości tu na Ziemi, zostały mi na szczęście dwie.Jedna ta największa czuwa teraz nad Nami z Nieba. Jest naszym Aniołem i Rycerzem, i kochamy Go nadal tak samo mocno!!!! Pozdrawiam Cię i dziękuję, za to co napisałaś.

    2. Bardzo wiele mądrych i wartościowych przemyśleń w tym krótkim wpisie. Zgadzam się z nimi w 100% i raczej trudno się z takimi poradami i przemyśleniami nie zgodzić. Gratuluję i podziwiam a jednocześnie współczuję, zwłaszcza, że wiek jet bardzo młody. Sam wiele bardzo podobnych przemyśleń miałem, jednak przemyślenia to jedno, a wdrożenie tego w życie, to drugie i często bywa bardzo trudne do zrealizowania. Pomimo wszystko warto próbować ulepszać swoje życie i jednocześnie uczyć się sobie wybaczyć i siebie zaakceptować, a do życia podchodzić z większym dystansem. Bo oczekiwanie bezczynne niczego nie zmieni. Nigdy nie osiągnie się ideału, ale warto się rozwijać we własnym tempie i w zgodzie z naturą, by z dnia na dzień stawać się lepszym człowiekiem (lepszą wersją samego siebie).

    3. Z wieloma myślami zgadzam się, wiele w nich prawdy.
      Życzę zdrowia, wytrwania i wiary…
      Dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Wczoraj wzięłam lek pierwszy raz, dzisiaj czuję się dużo lepiej, czy to tylko złudzenie? Pozory?
      Napiszę za miesiąc, jak moje samopoczucie: mam nadzieję, że lek pomoże.
      Życzę zdrowia, wytrwania, wiary i dużo radości.
      Serdecznie pozdrawiam.

    4. Bardzo spodobały mi się te rozmyślania. Samo sedno jakby mi ktoś z ust wyrwał. Myślę tak samo. Po co ten pośpiech i potrzeba bycia lepszym niż inni. Trzeba być sobą i tylko to się liczy. Życie jest takie krótkie, nie warto być jednym ze szczurów. Trzeba kochać i dostrzegać dobro w ludziach. Każdy z nas odejdzie i zostawi marności tego świata. To nie jest najważniejsze.
      Pozdrawiam

    5. Dziękuję za bardzo mądre słowa. Nic piękniejszego jak dotąd nie czytałam. Dziękuję. Wszystko, co przeczytałam jest prawdą. Ja całe życie udaje silną… no i się doczekałam tego, o czym dotyczy ta strona.

  2. Skutecznosc

    9

    Brak skutków ubocznych

    8

    Oplacalnosc

    8

    Biorę lek od 5 miesięcy: mój nastrój znacznie się poprawił, ale lekko przytyłem (i to jest – moim zdaniem – wada tego leku). Obecnie biorę 1 tabletkę dziennie. Najgorsze był pierwszy miesiąc: całkowita suchość w jamie ustnej, ale z czasem minęło.

  3. Skutecznosc

    10

    Brak skutków ubocznych

    8

    Oplacalnosc

    8

    Biorę od dwóch tygodni 75 mg (oprócz tego paroksetyna 40 mg i xanax 0,5 mg). Na początku spałam jak zarżnięta, a zmysły odzyskiwałam po 6 godzinach od zwleczenia się z łóżka. Organizm stopniowo się przyzwyczaił i teraz jestem co najwyżej zaspana, jak zwykle w dzień roboczy. Czy działa, trudno powiedzieć z uwagi na równoległe stosowania dwóch innych leków. Czuję się dobrze, odzyskałam chęć do życia. Skutki uboczne- zaparcie i lekkie, aczkolwiek długotrwałe bóle głowy (też trudno powiedzieć, który to spowodował, może ta kombinacja).

    1. Skutecznosc

      4.7

      Brak skutków ubocznych

      0

      Oplacalnosc

      9.6

      Na sen podziałał u Ciebie Xanax.

  4. Skutecznosc

    0

    Brak skutków ubocznych

    0

    Oplacalnosc

    0

    Zero skuteczności i tysiąc skutków ubocznych. Uważajcie z tym czymś, bo można zrobić sobie krzywdę!

    1. Skutecznosc

      1

      Brak skutków ubocznych

      5.8

      Oplacalnosc

      0.4

      Popieram- paskudztwo, głowa boli, brzuch napi…, te mrowienie w rękach i nogach, ból pleców, i jeszcze trochę, spanie po tym żadne …

  5. Skutecznosc

    1

    Brak skutków ubocznych

    5

    Oplacalnosc

    5

    Biorę Trazodone od jakichś 2 tyg, wcześniej 2 lata mianseryne z paroksetyną, która później zamieniłem na fluoksetyne, nie mogę zasnąć po tym leku, zwiększyłem dawkę ze 150 mg, do 300 mg ostatniej nocy, ale jest jeszcze gorzej, chodzę p…y, nie mam na nic siły, ani apetytu, chyba to odstawie, bo ani pracować się nie da, ani normalnie funkcjonować.

  6. Skutecznosc

    5.5

    Brak skutków ubocznych

    7.7

    Oplacalnosc

    3.4

    Witam, stwierdzono u mnie nerwice lękowa, oraz bezsenność spowodowane rozregulowaniem hormonami tarczycy, od dwóch tygodni zażywam pramolan na lęki, wraz z triticco na bezsenność. Jak jest z łączeniem tych leków? Nic w internecie nie znalazłam o tym, by ktoś je łączył. Dodam, że pramolan mnie uspokaja i wycisza, lecz mam dziwne uczucie, hmm lekkiego otępienia. Biorę po 2x 50mg. Triticco brałam w dawce 25, jednak spałam po nim około 5-6 h, z licznymi wybudzeniami. |Od 3 dni biorę 50 i wcale lepiej nie śpię. Dodam, że pramolan nie działa na mnie nasennie. Czy te leki mogą na siebie oddziaływać? Dziś znowu przy dawce 50 mg trittico spałam, ze 4h +pocenie i wybudzanie. Co zrobić, brać mniejsze, czy większe dawki? Jaka jest różnica w blokowaniu receptorów w dawce 25, 50, a 75? Czy ktoś się orientuje?

  7. Skutecznosc

    9.9

    Brak skutków ubocznych

    9.2

    Oplacalnosc

    9.8

    Mała dawka (1/3 tabl 150 mg) super pomaga na spokojny, długi sen. Rzadko zdarza się budzenie w środku nocy, a jeśli to znów biorę 1/3 tabletki. 4 lata temu zaczęłam brać. Ponad 6 m-cy stosowania i bardzo byłam zadowolona. Teraz znów musiałam i tez dobrze się czuje. Może trochę więcej jem, ale jest zima, więc to trudno stwierdzić czemu. Rano budzę się o stałej porze i nawet kawy nie potrzebuję. Czasem mam dziwne sny. Ogólnie dobrze działa na lęki i budzenie w nocy!